sobota, 8 lutego 2014

Sok pomarańczowy z kiwi

Wiem, że soki to, żadna filozofia, wrzucasz coś do sokowirówki i za chwilę pijesz, ale po pierwsze nie mam sokowirówki, po drugie nigdy nie robiłam sama soków, więc dla mnie to nowość.
A dziś jako, że jest to "dzień po" postanowiłam doładować się z rana witaminowo i taki soczek sobie zrobić. Pomysł wzięłam z jakiegoś bloga, kiedyś, ale nie pamiętam już jakiego... 

Składniki :

1 pomarańcza
1-2 kiwi

Kiwi przecięłam na pół, wydrążyłam, miąższ dałam do wysokiego pojemnika. Pomarańczę obrałam, pokroiłam na mniejsze części i również wrzuciłam do pojemnika z kiwi. Zmiksowałam blenderem, po czym, żeby uzyskać typowy sok do szklanki przelałam to przez gęste sitko (pomogłam sobie łyżeczką, żeby otrzymać jak najwięcej soku). Całość rozcieńczyłam wodą.


U mnie jak widać wersja bardziej pracochłonna niż z sokowirówki, ale takich soków nie robię co dziennie, więc raz na jakiś czas można się szarpnąć.
Tradycyjnie wrzucam kilka zdjęć.







Skoncentrowany sok (szklanka ma ok. 300 ml)


I rozcieńczony


Wiem, że w przepisie z sokowirówki wyszedł bardziej zielony i z pestkami, u mnie wyglądało to tak. I przyznam, że fajnie, nie za słodko, a porcję owoców z samego rana wyłapałam. Nawet chłop się nie krzywił ;-) I zdecydowanie pomyślę o sokowirówce!
Oceniam na 4/5.

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz