niedziela, 26 stycznia 2014

Świderki z ciasta francuskiego z bekonem i serem

Raz już prezentowałam tu paluchy serowe, jednak są tak pyszne, że każda nowa wersja jest przeze przyjmowana z radością. Przeglądając nowo odkrytego dla mnie bloga o gotowaniu z cudownymi zdjęciami natknęłam się na nie i co tu dużo pisać, oczywiście musiałam spróbować :-) Efekty moich działań poniżej.

Link do oryginalnego przepisu : http://amatorskiegotowanie.blogspot.co.uk/2013/02/paluchy-hagrida.html

...i przekopiowany :

Składniki:
- opakowanie gotowego ciasta francuskiego
- opakowanie szynki szwarcwaldzkiej np. takiej z biedronki (może być równie dobrze inna szynka wędzona, bądź wędzony boczek w plastrach)
- ulubiony ser żółty


Ciasto francuskie kroimy na około 2 centymetrowe paski. Jeżeli ktoś woli grubsze paluchy może ukroić większy pasek. Jeżeli ktoś woli cieńsze to analogicznie kroimy cieńsze paski. Na to kładziemy plasterek szynki (przycinając odpowiednio po bokach, by miała taką samą szerokość jak pasek ciasta). Można położyć też 2 plasterki jeżeli wolimy więcej szynki. Na to kładziemy plaser sera żółtego, również przycięty odpowiednio do szerokości paska ciasta. Każdy pasek ciasta z szynką i serem, skręcamy.
Wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, i wsadzamy do nagrzanego do 195 stopni piekarnika na około 23-25 minut (do czasu aż się zarumienią).
Wyciągamy, czekamy aż ostygną i pałaszujemy solo, jak i jako dodatek do m.in barszczu :)


Nie za dużo składników, ale ja tam lubię proste dania ;-)
U mnie wyglądało to tak :

- opakowanie gotowego ciasta francuskiego
- starty żółty ser
- pancetta (lub inny bekon)
- jajko
- bazylia

A tak na prawdę wyglądało tak (do zdjęć w ogóle nie miałam szczęścia...):

Ciasto francuskie rozwijam, dzielę na 2 równe części.
Obie smaruję roztrzepanym jajkiem ale tylko jedną posypuję startym serem.


Na warstwę sera idzie szynka lub boczek.


Posypuję szczyptą bazylii


Składam drugi płat ciasta, dociskam i kroję w poprzek na kawałki około 2 cm szerokości


Po czym zwijam je i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
(nie wyszły zbyt ładne, ciasto się połamało, ale to nic!)


Po wyjściu z piekarnika wyglądają już tak


Polecam jeść jeszcze na ciepło, na przykład z sosem czosnkowym lub słodkim sosem chili ;-)



Podsumowując - uwielbiam :-) Słonawe przez pancettę, serowe i na ciepło ogólnie pycha. Mimo, że się ciasto porozwalało podczas pieczenia się ogarnęło i wyszło ok :-)
Przepis oceniam na 5/5 bo szybko, smacznie i bez tony robocizny.

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz