środa, 26 czerwca 2013

Zapiekane naleśniki ze szpinakiem i fetą

Sesja w toku, co widać po mojej ogólnej aktywności, nie tylko internetowej ;-)
Uwielbiam naleśniki, na śniadanie obiad czy kolację. O dziwo wolę je "na słono" dlatego szukam co jakiś czas nowych farszy i sposobów podania, żeby sobie urozmaicić. Poszukując innego przepisu zupełnie przypadkiem trafiłam na właśnie ten, z programu Ewy Wachowicz na zapiekane naleśniki. Po przyjeździe do rodzinnego domu gdzie zdecydowanie więcej osób nie je mięsa postanowiłam je zrobić :-)

Link do przepisu z którego skorzystałam : http://www.ewa-wachowicz.pl/nalesniki-ze-szpinakiem-id31.html

Przepisany (bo skopiować jakoś się nie dało) przejrzyściej moim zdaniem :

Czas : 60 min
Ilość porcji : 8
Łatwe

Składniki :

Na naleśniki :

2 szklanki mąki
szklanka mleka 
szklanka wody
4 jajka
pół łyżeczki soli
olej do smażenia

Na farsz :

400 g szpinaku mrożonego
200 g fety
4 ząbki czosnku
sól, pieprz

Na sos beszamelowy z serem :

2 szklanki mleka
łyżka masła
łyżka mąki
sól, pieprz
gałka muszkatołowa

15 dag sera żółtego


Sposób wykonania :

Składniki na ciasto naleśnikowe miksujemy ze sobą i odstawiamy na 30 minut, po czym smażymy cienkie placki na patelni wysmarowanej tłuszczem (24cm).

Masło roztapiamy, dodajemy posiekany czosnek a następnie gdy się zrumieni - szpinak. Dusimy aż woda odparuje, wkruszamy fetę, doprawiamy.

Farszem smarujemy naleśniki, zwijamy jak krokiety, kładziemy w naczyniu żaroodpornym.

Sos : masło rozpuszczamy na patelni, dodajemy mąkę, zasmażamy, wlewamy mleko, gotujemy, doprawiamy.

Sos łączymy z utartym serem i wylewamy na naleśniki. 

Zapiekamy około 30 minut w 180 stopniach.

A jak to u mnie wyglądało?

Pół porcji robiłam - naleśników wyszło mi około 7





Masę bez grudek odstawiam na pół godziny


Smażę naleśniki


I biorę się za farsz ;-)



Na patelni podsmażam czosnek


Dorzucam szpinak, już rozmrożony właściwie


Na koniec feta i przyprawy


I trochę powstałej masy rozsmarowuję po naleśniku wedle uznania


I zawijam jak krokiety czyli najpierw boki do środka i roluje w górę wszystko ;-)
Już w mojej formie wyglądają tak


Robię beszamel


 Ścieram ser, wedle uznania


Dorzucam ser, mieszam...


...i wylewam na naleśniki i do pieca.


Jak widać Gdyński piekarnik grzeje z jednej strony bardziej ;-)


A taki łysy naleśnik na talerzu ma się tak



Moim zdaniem nawet lepiej prezentowałyby się z jakąś sałatką obok. Naleśników wyszło mi 7, ale tego farszu tak jak dawałam to na 4, więc tak słabawo... Jednak przepis sprawdzony, wyszło smacznie, ale z nóg mnie nie zwaliło, choć na pewno przepis jeszcze powtórzę. Oceniam na mocne 4/5 i polecam naleśniko- i szpinakożercom.

A, że to kolacja sesyjna (tak u mnie wypadło) załączam do akcji :

Kolacja w czasie sesji!

oraz :

Ewa Wachowicz - przepisy polskiej miss

Smacznego,
A.

1 komentarz: