czwartek, 17 stycznia 2013

Kremowa zupa z cieciorki z makaronem

Na domowym bulionie zrobiłam ja również zupę z przepisu znalezionego w biedronkowych "Smakach życia". Puszka cieciorki zalegała mi już od jakiegoś czasu w lodówce i nie do końca wiedziałam co z nią zrobić, jako że nigdy nie jadłam to nawet smaku nie znałam. I w łapy wpadła mi ta biedronkowa gazetka, a tam kilka przepisów z cieciorką! No idealnie wręcz ;-) "Na ostro" musiałam odrzucić niestety, ze względu, że ostrych jeść nie powinnam, więc przy okazji robienia bulionu postanowiłam ugotować zupkę :-)

Gazetka z której wzięłam przepis :


Strona z przepisem wygląda tak :


A przepisany wygląda tak :

Składniki na 4 porcje
Przygotowanie : 10 min
Gotowanie : 20 min

300 g suszonej ciecierzycy
1 duża cebula
1/2 małej bulwy selera
1 korzeń pietruszki
2 łyżki oliwy
ok. 1000 ml gorącego bulionu (warzywnego lub drobiowego)
garść natki pietruszki
150 g drobnego makaronu
sól, pieprz do smaku
dodatkowo oliwa extra vergine

1. Ciecierzycę zalej wodą i pozostaw na min. 10 godzin.
2. Zlej wodę, nalej świeżej i ugotuj do miękkości (ok. 90 min). Odcedź.
3. Cebulę pokrój w kostkę.
4. Seler i pietruszkę obierz, umyj i pokrój w słupki.
5. Na rozgrzanej oliwie na małym ogniu, zeszklij lekko cebulę.
6. Dodaj ciecierzycę, seler i pietruszkę. Mieszając smaż 2-3 minuty.
7. Zalej bulionem i gotuj ok. 15-20 min pod przykryciem, aż warzywa będą miękkie.
8. Zdejmij z ognia. Łyżką cedzakową wyjmij i przełóż do miski 2/3 ugotowanych warzyw.
9. Zupę zmiksuj blenderem, włóż do niej odłożone jarzyny. Dopraw do smaku pieprzem.
10. Makaron ugotuj al dente w dużej ilości osolonej wody. Odcedź i z posiekaną natką dodaj do zupy.
11. Przed podaniem skrop zupę oliwą.

Ja jak to ja oczywiście zrobiłam połowę porcji. I zamiast ciecierzycy suchej, dodałam do przepisu cieciorkę z puszki, którą musiałam tylko podgotować i zdecydowanie nie 90 min, może z 15-20. I jeśli zamiast bulionu drobiowego dacie warzywny i olejecie makaron to może nawet danie będzie wegańskie ;-) 

Zdjątka...

Cieciorka


Gotuję po odsączeniu


W międzyczasie kroję warzywa...


Seler


Pietrucha


i razem oczekują na dalsze losy


Smażymy


Zalewamy i dusimy


Odkładamy (połowę)


Miksujemy


Gdzieś po drodze gotujemy trochę makaronu.
Mi się ugotowało trochę dużo



Łączymy wszystko


I możemy jeść


Osobiście mogę stwierdzić - cieciorka nie przypadła mi do gustu, nie te kubki smakowe. Fanką grochu nie jestem specjalną, chyba że cukrowego lub młodego, świeżego, a cieciorka w tej zupie smak ma taki grochowo-fasolowy i nie pod pasowało mi to zdecydowanie. Jeśli ktoś chce postawić swoje pierwsze kroki w gotowaniu z cieciorką, tego przepisu nie polecam. Jeśli natomiast ktoś cieciorkę uwielbia, niech próbuje, pewnie mu posmakuje, bo zupa sama w sobie wyszła dobra, o ile ktoś lubi groch ;-)
Według mojej oceny przepis zasługuje na 3. Może to za nisko, ale nie moje kubki smakowe jak pisałam.

Przepis załączam do akcji (do której na pewno coś jeszcze wrzucę od siebie) :

Warzywa Strączkowe - edycja zimowa

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz