poniedziałek, 5 listopada 2012

Paluchy wiedźmy

Jako, że na imprezę halloweenową wybierałam się w sobotę, dopiero teraz znalazłam czas, żeby zaszaleć z wypiekami i dodać w końcu przepis.
Widziałam sporo zdjęć tego typu okropnych słodyczy, że aż nie mogłam się powstrzymać przed wykonaniem ich!
Na imprezie się spodobały, całe szczęście ;-)

Przepis wzięłam stąd : http://www.recipegirl.com/2008/08/11/witch-finger-cookies/

A przetłumaczony wygląda tak :

Wydajność: 5 tuzinów paluchów
Czas przygotowania: 45 min + Czas stygnięcia
Czas pieczenia: 20 min
 

Składniki:

1 szklanka masła solonego, miękkiego
1 szklanka cukru pudru
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
2 i 2/3 szklanki mąki
1 łyżeczka soli
3/4 szklanki całych blanszowanych migdałów

1 tubka czerwonego żelu do dekorowania


Wykonanie :

1. W dużej misce, ubij razem masło, cukier, jajko, wyciąg z migdałów i wyciąg z wanilii.

2. Wymieszaj mąkę i sól w naczyniu. Dodaj do mokrej mieszaniny i wyrób ciasto. Zawiń ciasto w folie i wstaw do lodówki na 30 minut.

3. Rozgrzej piekarnik do 325 ° F (220
°C). Wyłóż 2 blachy do pieczenia pergaminem (lub lekko nasmaruj je.)

4. Pracuj z jedną czwartą ciasta na raz trzymając resztę w lodówce, roluj czubatą łyżeczkę ciasta do osiągnięcia kształtu palca każdego ciasteczka. Mocno wduś migdał na jeden koniec palca. Ściśnij ciasto aby w środku stworzył się kształt kostki na zgięciu palca (sory, ale nie jestem orłem z anatomii i nie wiem jak to się nazywa). Korzystając z małego noża, natnij lekko ciasto na zgrubieniach-kosteczkach, aby wykończyć wygląd palca.

5. Umieść na przygotowanych formach do pieczenia paluchy i piecz przez 20 do 25 minut lub do momentu, aż będą blado złote. Niech stygną przez 3 minuty. Podnieś migdał, wyciśnij czerwony żel dekorator na łożyska paznokcia i wciśnij migdały z powrotem na miejsce, żeby żel wypływał od dołu. Jeśli chcesz uzyskać naprawdę ohydny efekt, można również wykonać nacięcia w palcu i wypełnić je "krwią".

6. Usuń z blachy do pieczenia i niech wystygną.
 

Porady:

* Jak sparzyć migdały? Migdały umieścić w misce. Wlać wrzącą wodę do miski ledwie przykrywając migdały. Niech siedzą w wodzie tylko na 1 minutę (jeśli poczekamy dłużej migdały się połamią). Odsączyć, przemyć szybko zimną wodą i opłukać ponownie. Skóry należy usunąć od razu. Osuszyć *


Jak zwykle - starałam się, żeby to było po polsku, ale googlowski translator mnie przerasta... Mam nadzieję, że jest zrozumiale.
Pierwszy raz robiłam coś takiego i nie wiedziałam się czego mam się spodziewać specjalnie... Wyszło super, choć same ciastka w smaku nie powalają. Ja zamiast ekstraktów dałam aromaty, więc w smaku troche odchodzą od oryginalnych, i to pewnie ten efekt trochę zginął.
Same ciastka robi się łatwo, każdy sobie poradzi bez problemu :-)

Zdjęcia :

Masło kroimy w mniejsze kostki, żeby lepiej się później łączyło


Dodajemy cukier puder razem z masłem do miski...


Wrzucamy do michy wszystko poza mąką i mieszamy


Miksujemy wszystko (masa po olejkach jest mega pachnąca!)


Dodajemy mąkę...


I taką masę już rękoma trzeba wyrobić


Zrobiła nam się z tego dość miękka plastyczna kula, coś jak ciepła wyrobiona plastelina ;-)


Po wyjęciu z lodówy kroimy na mniejsze porcje, widać jaką fajną strukturę ma ciasto (generalnie ciasto mnie zachwyciło niesamowicie)


Dzielimy na mniejsze kawałki, formujemy jak widać i lekko nożem nacinamy, żeby wyglądały jak palce


Zblanszowane migdały


Mocno wciskamy na końcu każdego palucha, i wygląda to tak...


Fajnie, co? :-D


I więcej paluchów!
W rzeczywistości ich kolor odpowiada bardziej temu na blasze


Na blasze do pieczenia razem z korzennymi


I po wyjęciu z pieca...


Jak już wspominałam do dekoracji fajną opcją są pisaki cukrowe, gdzie zamiast migdały wyrywać z ciastek czerwoną masę cukrową nałożyłam po prostu na nie


I efekt końcowy


I spakowane czekające aby kogoś wciągnąć do pudełka


Ciastka posmakowały nawet mojej babci, są delikatne w smaku, na drugi dzień kruchutkie, a na imprezie znikają w oka mgnieniu ;-) Ja przepis oceniłabym na mocne 4/5.
Polecam.

Smacznego,
A.

2 komentarze: