piątek, 10 sierpnia 2012

Kotlety schabowe w sosie chrzanowym

W ramach robienia porządku w papierach ostatnio natrafiłam na kilka podkradzionych z Biedry przepisów, w tym na Schabowe w sosie chrzanowym. Jako, że w lodówce akurat schabowe się nudziły postanowiłam wypróbować przepis :-) Gotuj z biedronką, tego jeszcze nie grali... Hihi ;-)

Skany z gazetki wyglądają tak :


Strona z przepisem :


Składniki :

5 kotletów schabowych
2 marchewki
1 cebula
200 g mąki pszennej (do panierowania)
500 ml gorącej wody
3 łyżki oleju
2 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
6 ziaren pieprzu
3 łyżeczki chrzanu tartego
2 łyżki śmietany 18%
1 łyżeczka Doprawki (jakieś Biedronkowe Warzywko czy Kucharek)
2 łyżki posiekanego koperku
sól
pieprz

Wykonanie :

Kotlety schabowe lekko rozbij tłuczkiem, przypraw solą i pieprzem. Marchewki pokrój w półplasterki, a cebulę w drobną kostkę.
Na głębokiej patelni lub w rondlu rozgrzej olej. Kotlety obtocz w mące z obu stron i smaż na oleju po 1 minucie na stronę.  Dodaj cebulę i smaż około 2 minut - do jej zeszklenia. Zalej gorącą wodą. Dodaj : marchewkę, ziele angielskie, pieprz ziarnisty, liście laurowe i Doprawkę.
Gotuj pod przykryciem na małym ogniu około 30min. Wymieszaj śmietanę z chrzanem i sosem z gotującego się dania. Połącz wszystko i delikatnie wymieszaj, posyp koperkiem.

I jak było?
Po przejrzeniu tego właściwie kotletami schabowymi nazwać tego nie można, co najwyżej kotletami ze schabu, bo jak widać wszystko dusi się w sosie, z warzywami, więc z tradycyjnymi schaboszczakami ma to niewiele wspólnego.
Małe obawy jak to wyjdzie, ale jest przepysznie! Łatwe wykonanie, coś nowego i przede wszystkim dobre  :-)

 Przyprawki - ziele, pieprz i liście laurowe


Rozbijamy kotlety lekko



Panierujemy...



Smażymy...



i z wodą, cebulą, przyprawami i marchewką



i pod koniec zaprawione śmietaną z chrzanem, lekko podgotowuje



i na talerzu


Ziemniaczki pieczone z wpisu : http://idareyoutocookit.blogspot.com/2012/08/ziemniaki-pieczone-z-rozmarynem.html

Mięso cudne, miękkie, delikatne nie suche, ale niekoniecznie pasuje z powyższymi pieczonymi ziemniakami ;-) Na prawdę smaczne, gorąco polecam.

Smacznego, 
A.

2 komentarze:

  1. mmmmm a ja chce te zielona fasolke.... mmmmmmm glodna!!!!!!!!aaaaaaaa!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. z zieloną będę sałatkę robić lada moment ;D

    OdpowiedzUsuń