piątek, 27 lipca 2012

Minestrone, czyli włoska zupa warzywna

Moje jak na razie ulubione danie z kategorii 'comford food', czyli w wolnym tłumaczeniu - nie wygląda, ale jak smakuje! :)
Pierwszy raz minestrone spróbowałam w "Dobrazupa.pl" lokalu który niegdyś znajdował się w Gdyni Śródmieściu w sąsiedztwie Empiku ;-) Kiedy więc w książce kucharskiej znalazłam przepis na tą zupę nie mogłam się powstrzymać przed wypróbowaniem przepisu.
Jednak wprowadziłam dwa udziwnienia, które wydawało mi się, że jadłam właśnie w zupie w knajpce.

Odnośnie włoskiej kuchni ogólnie polecić mogę tę książkę :


Wypróbowałam z niej już nie jeden przepis i zawsze do niej wracam. Jest genialnie ilustrowana, każdy przepis krok po kroku ze zdjęciami, dodatkowe porady i dania wychodzą przepyszne, a to najważniejsze :)

Z tej książki właśnie zamieszczam przepis.


Składniki na zupę :

1 cebula
2 łodygi selera naciowego
100g łodygi pora
1 cukinia
500g pomidorów (ja używam jedną puszkę pokrojonych, bez skórki)
200g dużej fasoli (ze słoika lub puszki - przy czym ja używam z puszki i zamiast białej, czerwoną)
2 łyżki oliwy z oliwek
1 litr wywaru warzywnego
200 g makkaroni (rurki)
sól, pieprz

Nie jestem wielką fanką pesto, tak więc przepis podaję jak robie, bez niego. Może przepis na pesto zamieszczę w późniejszym wpisie.

Przygotowanie :
1.   Warzywa pokroić w cienkie plasterki, cebulę w kostkę. Zielone liście selera drobno posiekać.
2.   Oliwę rozgrzać w szerokim garnku na średnim ogniu. Udusić w niej kostki cebuli na szklisto. Dodać selera, por i cukinię, krótko poddusić razem.
3.   Wycisnąć czosnek, dodać do warzyw i zalać wywarem warzywnym. Zupę gotować powoli około 10 min.
4.   Pokruszyć makaron i dodać do zupy z liśćmi selera. Makaron gotować przez 7-10 min al dente.
5.   Pokrojone pomidory dodać z odsączoną fasolą do zupy. Zagotować minestrone i doprawić do smaku solą i pieprzem.


A teraz kilka słów ode mnie : jadłam pierwszy raz minestrone w trochę inny sposób, także wzbogacam moje o kilka rzeczy - zamiast samych liści selera posiekanych, dodaję pół na pół z posiekaną kapustą pekińską. Makaronu nie trzeba łamać, jeśli dodajemy np. zwykłe penne, a w przepisie dodawano długością dorównujące spaghetti, dlatego go połamano. Osobiście uważam też, że nie należy od razu gotować makaronu al dente bo jak będziemy gotować go później z fasolą i pomidorami, będzie po prostu rozgotowany, także ja dodaję pomidory z fasolą i makaronem na raz. Dla jeszcze bardziej pożywnego efektu daję ziemniaka średniego i mniejszą ilość makaronu, tak wydaje mi się po prostu smaczniej :-)

Czas na zdjęcia!
Jak zwykle zacząć trzeba od zielonych zakupów

 
Cebula, cukinia, por i łodygi selera duszą się razem...

...i 10 min później zalane bulionem warzywnym
A to już mój ostatni efekt końcowy, jeszcze tylko sól i pieprz do smaku . Koloru takiego nabrała od pomidorów z puchy, przy dodaniu pokrojonych zwykłych kolor byłby mniej intensywny.

Na talerzu zupa prezentuje się następująco :




Zupa jest jedną z moich ulubionych i ogólnie jednym z ulubionych dań bezmięsnych :-)
Smacznego,
A.

2 komentarze: